Chociaż wydawać by się mogło, że grypa żołądkowa jest przypadłością dość powszechną, to jednak nie zawsze przebiega szybko i bezproblemowo. Szczególnie ciężka bywa u małych dzieci.
Zazwyczaj jest ona skutkiem zakażenia rotawirusami, które doprowadzają to ciężkich stanów żołądkowo-jelitowych. W skrajnych sytuacjach, mogą się one zakończyć zgonem chorego.
Najczęściej rotawirusy są przenoszone drogą oddechową lub pokarmową. Ze względu na łatwość, z jaką dochodzi do zakażenia, są one wyjątkowo powszechne w większych skupiskach takich, jak przedszkola czy szkoły. Nic dziwnego, że tak często dotykają kilkuletnich dzieci, czasem też noworodków. Ze względu na ograniczone objawy, opiekunowie powinni dość szybko rozpoznać grypę wywołaną rotawirusami.
Charakterystyczne objawy grypy rotawirusowej to ostra biegunka i wymioty. Pozbawiając organizm wody i składników odżywczych, mogą one doprowadzić do znacznego osłabienia. Należy zwracać uwagę, czy nie pojawiają się objawy odwodnienia takie, jak suchość ust, nadmierne zapotrzebowanie na picie, brak moczu. Może też dojść do bladnięcia twarzy i omdleń. Przy odwodnieniu niezbędne jest hospitalizowanie chorego i podawanie mu kroplówki.
Choć rotawirusy można zwalczyć, to jeszcze lepiej jest im zapobiegać. Profilaktyka obejmuje dzieci poniżej 6. miesiąca życia. Można je poddawać dobrowolnym szczepieniom. Szczepionka tego typu jest stosunkowo kosztowna w porównaniu z innymi, lecz zdrowie dziecka pozostaje tu najważniejsze. Szczepienia przeciw rotawirusom odbywają się w trzech turach i dopiero po ich zakończeniu maluch jest chroniony przed ciężkimi postaciami choroby.